Witajcie kochani! :) Dawno mnie nie było, niestety przeprowadzka zajęła cały mój wolny czas, ale już jestem! :)
Ostatnio mogliście wziąć udział w ankiecie, w której pytałam Was jakie były Wasze ulubione książki w okresie dzieciństwa. W ankiecie wzięło udział 14 osób, których głosy były bardzo zróżnicowane.
Wyniki mojej ankiety są następujące:
- "Dzieci z Bullerbyn" A. Lindgren, sześć głosów (42%)
- "Ania z Zielonego Wzgórza" L.M.Montgomery, trzy głosy (21%)
- "Winnetou" K. May, "W pustyni i w puszczy" H. Sienkiewicz, "Lassie, wróć" E. Knight, "W dolinie Muminków" J. Tove oraz "Hobbit" J. R. R. Tolkien - każda po jednym głosie (7%)
Myślę, że każda z powyższych powieści nadal znajduje się w kanonie literatury dziecięcej :) Zdziwiło mnie jednak, że żadna z osób biorących udział w ankiecie nie wybrała Baśni czy to braci Grimm czy Andersena...
Czy są jeszcze jakieś inne powieści, które bardzo lubiliście w dzieciństwie, a których nie uwzględniłam w ankiecie? :)
Ogromnie dziękuję za każdy głos! :)
Ja zaznaczyłam Anie... bo pamiętam, że czytałam ją setki razy ;) Baśnie są zaraz po niej. ;)
OdpowiedzUsuńA inne... Hmmm... Awantura o Basię, Mała księżniczka ;)
No, ankieta już rozstrzygnięta, ale co tam - powiem i ja! :D
OdpowiedzUsuńGłosowałabym na 'Dzieci z Bullerbyn', bardzo lubiłam i nadal lubię tę książkę :)
"Dzieci z Bullerbyn" to moja miłość najnajwiększa, milutko wspominam :)
OdpowiedzUsuńSama głosowałabym właśnie na ''Dzieci z Bullerbyn albo na Anię, która od dziecka uwielbiam;)
OdpowiedzUsuń