Książkę tę już od bardzo dawna chciałam przeczytać. Razem z moim ukochanym wieki temu obejrzeliśmy film, który powstał na motywach tej właśnie powieści, i który niesamowicie nam się spodobał. (Dopiero po obejrzeniu dowiedziałam się, że jest na podstawie powieści Audrey Niffenegger) Gdy tylko udało mi się ją odszukać na bibliotecznej półce zacierałam łapki w ekscytacji. Wiedziałam już (czułam to serduszkiem!), że będzie to niezapomniana przygoda... i nie pomyliłam się.
Audrey Niffenegger (ur. 13 czerwca 1963 w South Haven, Michigan) – amerykańska pisarka i plastyczka.
Mieszka w Chicago. Wykłada w koledżu Columbia College Chicago, jest członkiem-założycielem literacko-artystycznej grupy T3 (Text 3).
Debiutancka powieść Niffenegger, Żona podróżnika w czasie (2003, polskie wydanie 2004), stała się bestsellerem. Jest to niekonwencjonalny romans o mężczyźnie cierpiącym na rzadką chorobę genetyczną, sprawiającą, że podróżuje w czasie, oraz jego żonie-plastyczce, która musi radzić sobie z jego częstymi i nieprzewidywalnymi zniknięciami. Ekranizacja powieści The Time Traveler's Wife (w Polsce pt. Zaklęci w czasie) weszła na ekrany kin w 2009.
Niffenegger jest również autorką powieści graficznej, czy też "powieści w obrazkach", jak sama ją nazywa, zatytułowanej The Three Incestuous Sisters (Trzy kazirodcze siostry). Książka opowiada o trzech niezwykłych siostrach, mieszkających w domu nad brzegiem morza. Ze względu na styl grafiki i nastrój jest porównywana do prac Edwarda Goreya.
Tłumaczenie: Katarzyna Malita
Tytuł oryginału: The Time Traveler's Wife
Wydawnictwo: Świat Książki
Data wydania: luty 2007 (data przybliżona)
ISBN: 83-247-0301-2
Liczba stron: 496
Henry, bibliotekarz z Chicago cierpi na bardzo dziwną przypadłość: podróżuje w czasie bez swojej woli. Nie ma wpływu na to kiedy znika i gdzie się pojawia... nie może zabrać ze sobą niczego, oprócz umiejętności, których się nauczy. W czasie takich wędrówek poznaje Clare, która jako jedna z niewielu uwierzyła w opowiedzianą historię i stała się najbliższą mu osobą. Pobierają się i spędzają ze sobą wiele burzliwych chwil, kiedy to Henry nieustannie znika i pojawia się...
Dla mnie to nie tylko powieść, o podróżach w czasie, o konsekwencjach takich podróży, ale (przede wszystkim) o życiu dwójki zakochanych w sobie ludzi, którzy pragną każdą wolną chwilę spędzać ze sobą. O ich rzeczywistości, codzienności i problemach. O kłótniach, spotkaniach towarzyskich, pracy... to wszystko przeplatane jest bezradnością, którą napotykają w stosunku do zaburzeń czasowych Henry'ego.
Jest to ciepła i bezgranicznie wzruszająca opowieść o sile miłości, pełna humoru, radości i trosk codziennego życia. Ma specyficzny klimat, który dodatkowo mnie urzekł :)
Moja ocena, nie mogła być inna: 6
Przy okazji chciałabym Was kochani zaprosić na mojego bloga, głównie z moją twórczością, ale i nie tylko: http://weird---witch.blogspot.com/ :)
A jak mijają Wam pierwsze dni nowego roku? :D
Też widziałam film, i teraz ja zacieram łapki na książkę :)
OdpowiedzUsuńSwojego czasu bardzo chciałam przeczytać książkę, a w końcu kilkanaście tygodni temu obejrzałam film... Nie wiem, kiedy uda mi się sięgnąć po wersję papierową tej historii.
OdpowiedzUsuńBłąd językowy. Początek posta "Książkę tą"
OdpowiedzUsuńPowinno "książkę tę"
@Scarlett: masz rację, głupia literówka, już poprawiona! :D Dziękuję.
OdpowiedzUsuńCzytałam jakiś czas temu i też mnie zachwyciła. Film jeszcze przede mną, ale obawiam się, że nie wytrzyma porównania z książka...
OdpowiedzUsuńto chyba moja ulubiona książka, czytałam ją pod troszkę innym tytułem- Miłość ponad czasem :)
OdpowiedzUsuńKsiążkę czytałam i podpisuję się pod Twoją recenzją. Świetna lektura:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
Książka lepsza niż film :)
OdpowiedzUsuńDo tej pory spotykam się jedynie z krytycznymi uwagami dotyczącymi tej książki, więc omijałam ją szerokim łukiem.
OdpowiedzUsuńTym razem jednak poczułam zaciekawienie i już wiem co przeczytam w najbliższym czasie :)
Ja czytałem i nie zachwyciłem się ta ksiązką.
OdpowiedzUsuńLubię książki o podróżach w czasie, ale widzę, że nie wszyscy komentatorzy są nią zachwyceni...
OdpowiedzUsuńJa od dwóch lat mam na półce "Zaklętych w czasie" i jakoś nie mogę się do tej książki zabrać. Może wpływ ma na to, niezbyt ciekawe wydanie, niemal na papierze toaletowym :/ Może to straszne, ale zły papier zniechęca mnie do lektury. I zawsze od niego wysychają palce.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Pierwsze słyszę :D A już mnie zachwyciła! Moje klimaty, tak :) Filmu nie widziałam, ale wole najpierw książkę przeczytać ;)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że główny bohater to bibliotekarz. Wcześniej odpuściłam sobie tę książkę, ale teraz zastanowię się jeszcze raz ;)
OdpowiedzUsuńZabieram się do tej książki od wieków, chyba wreszcie przeczytam, bo cały czas zalega na półce :)
OdpowiedzUsuń