Zawsze fascynowały mnie dziwne światy, w których tak naprawdę nic nie wygląda na takie, jakie myśleliśmy. Z każdą stroną takie światy zaskakują i wprawiają w zdumienie. Coś w nich kusi i sprawia, że nie można się od nich oderwać. Zazdroszczę wyobraźni autorom takich książek... A "Słońce słońc" jest właśnie jedną z takich książek...
Karl Schroeder to pisarz science fiction urodzony w Kanadzie w 1962 roku. Do tej pory (stan na czerwiec 2011) autor może poszczycić się 9. powieściami (dziesiąta w przygotowaniu) oraz szeregiem opowiadań.
Cykl Virga, rozpoczęty wydanym w 2006 roku Sun of Suns, to druga z kolei seria książek tego pisarza. Autor chwalony był za stworzony w nim świat przez takie tuzy literatury jak Peter Watts czy Larry Niven.
Schroeder mieszka obecnie w Toronto, gdzie pracuje nad ostatnią częścią cyklu virgańskiego o roboczym tytule Ashes of Candesce.
[źródło: od wydawcy]
Tytuł oryginału: Sun of suns
Seria/cykl wydawniczy: Virga tom 1
Wydawnictwo: Ars Machina
Data wydania: lipiec 2011 (data przybliżona)
ISBN: 978-83-932319-5-9
Liczba stron: 360
Virga, tajemnicza kraina, w której rozgrywa się akcja tej powieści to świat zamknięty w fulerenowym balonie o średnicy trzech tysięcy mil wypełnionym powietrzem, wodą oraz dryfującymi kawałkami skał. Nie ma w niej grawitacji. Ludzie żyjący w jej obrębie są zmuszeni budować własne słońca wokół których budują swoje miasta na obrębie koła, które wprawione w ruch dają namiastkę grawitacji.
W tym świecie poznajemy Haydena Griffina- młodego chłopaka, zgorzkniałego i samotnego w tym powietrznym świecie. Ogarnięty chęcią zemsty na zabójcach swoich rodziców trafia do Rushu- stolicy Slipstreamu, gdzie jego celem staje się admirał Chaison Fanning, dowódca floty Slipstreamu, który podbił dryfujące państwo Aerie, ojczyznę Haydena.
Cała akcja powieści to jak dobre kino science-fiction: pełne dynamizmu sceny, piękne i zachwycające opisy miejsc tego naprawdę interesującego świata, sceny batalistyczne przeplatane z tymi bardziej subtelnymi, pełnymi uczuć. Hayden jako postać naszkicowana jest wyraziście budząc sympatię: jest jak każdy z nas, próbuje uczyć się na własnych błędach i dojrzeć do prawdy i pewnych decyzji.
Jestem oczarowana tym światem; postaciami, które zapadają w pamięć; klimatem... Język jest bardzo przystępny, tutaj duże ukłony dla tłumacza pana Andrzeja Jakubiec. Szybko, łatwo i przyjemnie się czyta, naprawdę. Ta powieść to niesamowita przygoda i czekam na kolejne części :D
Jedynym minusem, muszę przyznać, są literówki, które udało mi się wychwycić dość często w całej powieści.
Moja ocena: 5
Za egzemplarz recenzyjny serdecznie dziękuję!
PS Wiem, że zaniedbuję troszkę bloga i Was, kochani ale studia i to "nowe" życie całkowicie mnie pochłania, nie umiem się jeszcze do końca odnaleźć, nagle brakuje mi czasu na cokolwiek. Uwielbiam swoje studia :D Szkoda tylko, że doba ma tylko 24 godziny :(
Wrócę i będę tutaj częściej, jak tylko zdołam. Nie zawieszam działalności bloga, nie! :)
Nie lubię tego gatunku,, rzadko po niego sięgam, więc sobie odpuszczę.
OdpowiedzUsuńCzasem sięgam po książki z tego gatunku, jeżeli będzie możliwość przeczytam ją
OdpowiedzUsuńZnam Twój ból, co do zaniedbywania bloga. Szkoda, że doba nie ma 36 godzin :P Co do samej książki to z miłą chęcią do niej zajrzę. Oczywiście jak tylko będę miała czas :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Przeważnie już sam gatunek sf mnie odrzuca, ale jak widać, czasem warto zaryzykować i sięgnąć po książkę z innej półki niż zwykle ;)
OdpowiedzUsuńKsiążkę mam w planach od jakiegoś czasu, na pewno sięgnę.
OdpowiedzUsuńPowodzenia w "ogarnianiu" studenckiego życia :)