Już od kilku dni zbieram się z zamiarem napisania paru słów na temat tej książki... zawsze jednak wydarzy się coś, co mnie od tego skutecznie odciąga (chociażby przeprowadzka). Niemniej staram się sklecić kilka zdań, choć powiem Wam, że jest ciężko. Ciężko, bo ta książka nie jest zwykłą książką pełną słów, wierszy, które przyswaja się łatwo. Są to słowa, bowiem, które napełniają duszę i radują serce. Słowa, które miałam ochotę czytywać codziennie przez ostatnie dwa tygodnie. Ciągle od nowa. Po pierwszym przeczytaniu, na chybił trafił. Zapętliłam się i nie mogłam uwolnić. Nawet nie chcę! To słowa, które na zawsze wyryły się w moim sercu. Słowa perskich poetów, sufich, którzy mimo, że żyli wieki temu, do dziś są aktualne. Do dziś są piękne, a ich urok, z pewnością nie przeminie nigdy (chyba, że nastąpi zagłada ludzkości).
David Fideler pracował jako redaktor, profesor college'u, konsultant edukacyjny oraz dyrektor Centrum Nauk Humanistycznych. Był też redaktorem dwóch poczytnych czasopism. Uzyskał doktorat z filozofii i historii oraz kosmologii.
Sięgnęłam po tę książkę, bo uwielbiam wyszukiwać takie perełki. Literatura perska była mi obca, nie wiedziałam dokładnie na co się piszę, gdy przyjęłam propozycję zrecenzowania tej książki... nie sądziłam nawet, że poświęcę jej aż tyle dni. Stało się coś zupełnie nieoczekiwanego. Pomogła mi po rozstaniu z chłopakiem, z którym byłam cztery lata. Pomogła, bo płynie z niej olbrzymia dawka miłości- nie tylko międzyludzkiej, ale i tej boskiej. Boskiej widzianej z pozycji śmiertelnego człowieka. Nauczyła mnie pokory i sprawiła, że moje serce doznało ukojenia, chociaż na chwilkę. Kiedyś usłyszałam, że słowa mają wielką moc, do tej pory jednak uważałam to zgrabne zdanie tylko za zlepek liter, bez znaczenia. Dzisiaj już wiem, że jest inaczej. Słowa mają wielką moc, zwłaszcza gdy używa ich się w odpowiedni sposób...
Tłumaczenie: Błażej GałkowskiTytuł oryginału: Love's Alchemy: Poems from the Sufi TraditionData wydania: 2012ISBN: 978-83-933112-0-0Liczba stron: 236
"Alchemia Miłości" jest swoistym przewodnikiem po kulturze pieśni i poezji sufickiej. Poezja perska ma wiekową tradycję, nie sposób temu zaprzeczyć. Mimo, że z tego typu poezją nie miałam nigdy do czynienia, słowa, które czytałam bardzo szybko przyswoiłam. Może to dzięki drobiazgowemu i naprawdę udanemu przekładowi? Nie sposób nie wspomnieć o wielkim wkładzie autorów w odwzorowanie rytmiki wierszy i w jak najdoskonalszym przekładzie z języka oryginału na język angielski (a później na język polski). Każdy z ponad 140 wierszy zawartych w tej książce nasycony jest symboliką, którą nam, Europejczykom może byłoby czasem zrozumieć. Ale i temu zapobiegli autorzy- na końcu książki znajduję się słownik terminów, który doskonale wyjaśnia znaczenie poszczególnych słów mających wydźwięk metaforyczny, oraz przypisy, które wyjaśniają kontekst użytego słowa w wierszu i cały ogólny wydźwięk danego poematu.
Esencją "Alchemii Miłości" jest sposób w jaki dany wiersz potrafi oddziaływać na ludzką psychikę. Mnie początkowo wprawił w zakłopotanie. W naszej kulturze bowiem, nikt nie mówi o Bogu jak o Ukochanym albo jak o Przyjacielu. Z czasem jednak zrozumiałam. Bóg jest miłością, czystą nieskazitelną miłością, która sprawia, że nasze życie ma sens- każdy dąży, by znaleźć się w zasięgu boskiej miłości. Człowiek jest lustrem (popularny motyw tych wierszy) boskim. Celem wędrówki człowieczej jest zjednanie się z Bogiem.
Jednak nie każdy z tych wierszy opowiada o miłości boskiej, czy miłości do Stwórcy. Każdy z nich, właściwie można interpretować na wiele różnych sposobów i ciągle na nowo odkrywając jakąś całkiem inną głębię- wielowymiarowość każdego wersu oszołamia, sprawia, że za każdym razem, gdy czytamy dany tekst odkrywa przed nami coraz to nowsze wartości.
Pisać mogłabym naprawdę jeszcze długo... uważam jednak to za zbyteczne- sięgnijcie sami i przekonajcie się, czy poezja suficka jest dla Was. Polecam każdemu, nawet osobom, które nie lubię poezji jako takiej.
Moja ocena: 4+
Za egzemplarz recenzencki serdecznie dziękuję!
aż mam ochotę zajrzeć ;)
OdpowiedzUsuńZajrzyj, bo naprawdę warto :)
UsuńRaczej nie dla mnie
OdpowiedzUsuńDzięki za te wspaniałe słowa, szczere i z serca (zbolałego?) płynące... Dokładnie tak samo czuliśmy się jako Wydawcy po pierwszej lekturze "Alchemii"! Ona naprawdę przemienia! Ołów cierpienia duszy w złoto Miłości! Pozdrawiamy ciepło, Wydawnictwo Barbelo
OdpowiedzUsuńJa również pozdrawiam i naprawdę dziękuję za możliwość przeczytania ten, naprawdę przepięknej książki! Jestem bardzo wdzięczna! :)
UsuńMoze być ciekawa :)
OdpowiedzUsuńTaka właśnie jest! :)
UsuńWiesz co? Zainteresowałaś mnie tą książką. Nie wywiniesz się od pożyczenia mi jej ;)
OdpowiedzUsuńWięc, czekam :)
M.
Nie ma sprawy! ^^
Usuńniestety zupełnie nie moje klimaty...
OdpowiedzUsuńJeśli nie są to jakieś tanie mądrości w stylu Coelho, a wygląda na to, ze nie są, to spróbuję tego na pewno:-)
OdpowiedzUsuń