Skończyłam czytać tą powieść dosłownie przed minutką i doszłam do wniosku, że muszę ją tutaj opisać, by wszystkie wrażenia/spostrzeżenia i emocje nie uleciały ze mnie w trackie snu. Tak więc macie/będziecie mieć przed sobą 'gorącą' relację z przeczytanej, kolejnej już z serii "Nowe Kroniki Wampirów", autorstwa niesamowitej Anne Rice (szkoda tylko,że nie założyłam tego bloga wcześniej, by móc opisać innej jej powieści, które również bardzo lubię!). Za nim jednak przejdę do sedna sprawy, krótka notka biograficzna o samej autorce :)
***
Anne Rice (ur. 4 października 1941 w Nowym Orleanie jako Howard Allen O'Brien) - autorka głównie literatury grozy. Druga córka Irlandczyków, Katherine i Howarda O'Brien. Autorka bestsellerowego cyklu Kroniki wampirów, który wywarł duży wpływ na subkulturę gotycką. Pisała także pod pseudonimami Anne Rampling oraz A.N. Roquelaure. Żona poety i malarza Stana Rice'a, matka pisarza Christophera Rice'a.
***
"Wampir Vittoro", opowiada historię młodego, szesnastoletniego zaledwie chłopca, żyjącego w XV-wiecznej Italii, zafascynowanego obrazami malarzy z Florencji dotkniętych, jak żaden jeszcze bohater powieści Anne Rice. Vittorio został wystawiony na trudną próbę, owładnięty rządzą zemsty na 'demonach', które bezceremonialnie wtargnęły do potężnego zamku jego ojca i wyrżnęły w pień wszystkich jego mieszkańców, pozostawiając tylko jego przy życiu. Demoniczna piękność, Ursula opęta jednak jego młodzieńcze serce, jej obraz podążał za nim wszędzie. Cóż biedny, młody Vittorio ma zrobić? Zaufać zranionej duszy i dumie, która nakazuje mu pomścić swego ojca, matkę rodzeństwo, których głowy tulił po niesamowitej rzezi, której był świadkiem, czy dziwnym porywom serca, które pożąda i łaknie bladolicej Ursuli?
Tego dowiecie się już sami. Powieść jest nasycona obrazami wczesnorenesansowych miast włoskich, pełna życia i barw. Niesamowita przygoda pełna zaskakujących momentów, aniołów i przecudnych chrześcijańskich reprodukcji renesansowych mistrzów. Jedynym mankamentem tej powieści może być jej długość- jest stanowczo ZA KRÓTKA! :) I kończy się tak nagle, bez jakiegokolwiek uzasadnienia...
Niemniiej polecam, bo naprawdę warto :)
Moja ocena: solidne 5! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz