2011-06-23

Oplątani Mazurami, Katarzyna Enerlich

Z sentymentu sięgnęłam po ten zbiór opowiadań. Mazury zawsze będę dla mnie ważną częścią mojego życia... to tu spędziłam dzieciństwo i większość lat nastoletnich i to, tu, wśród mazurskich pól, lasów i jezior jest mój rodzinny dom. I chociaż opowiedziane historie nawiązują głównie do Mrągowa, odnalazłam w nich i własne wspomnienia...

Katarzyna Enerlich- prowincjonalna kobieta pracująca – dziennikarka, poetka, pracowała również w domu kultury, punkcie informacji turystycznej, urzędzie miasta, była opiekunką osób starszych, wystawiała swoje obrazy w toruńskim antykwariacie, chodziła na warsztaty z akwaforty, kurs informatyczny oraz kosmetyczny. Zbudowała dom i teraz pisze książki, wiodąc wiejskie życie na dwa psy i kota… 
 Wydawnictwo: MG
ISBN: 978-83-612-9751-2
Liczba stron: 124
Osiemnaście opowieści, które weszły w skład zbioru, to efekt współpracy Autorki z mrągowskimi regionalistami: Ryszardem Bitowtem i Robertem Wróblem oraz własnej pracy reporterskiej. Czytane przez Autorkę na antenie Radia Planeta oraz publikowane w pismach: „Bluszcz”, „Natura i Ty” teraz trafiają do szerszej rzeszy Czytelników.


Każde z opowiadań niosą sobie magię i moc emocji... Przypominają często stare przedwojenne czasy, kiedy wierzyło się jeszcze w Czarodziejkę Jezior pływającą w olchowej łódeczce, oplatająca nitkami babiego lata serca, tych, którzy zawitają w te strony. Jak raz tu trafisz, chcesz tu wracać zawsze... to przedziwna magia tych stron. I pełna historii...
"Oplątani Mazurami" jest zbiorem opowiadań, które tak przypadły mi do gustu, że z chęcią tą książkę podaruję mojej babci, żeby przypomniała sobie stare czasy... I te domy pachnące chlebem i świeżym mlekiem, domy drewniane z wysokimi progami, gdzie siadało się wieczorami i piło herbatę z miodem z sąsiedzkiej pasieki... Każde z tych opowiadań wniknęło w moją mazurską duszę i zakorzeniło się niezwykłą ckliwą nutą i wiem już, że ta książka nie raz będzie czytana- nie tylko przeze mnie, ale i moje własne dzieci...
Muszę jednak ostrzec, nie każde z tych opowiadań jest o dobrych czasach i o ludiach, którzy spokojnie żyli pośród bagiennych i jeziornych mgieł...
Polecam serdecznie, nie tylko osobom z mazurskich krain, ale również tym, którzy nigdy tam nie byli ^^
Moja ocena: 5
Za egzemplarz recenzyjny serdecznie dziękuję!

2011-06-11

Dopóki mamy twarze, C.S.Lewis

Pamiętam, jak będąc jeszcze w podstawówce zafascynowały mnie mity i wszelakie mitologie, nie tylko te przerabiane na lekcjach języka polskiego- głównie greckie. Do dzisiaj świat zawarty w mitach jest dla mnie magiczny i czasami wracam do tych ulubionych mitów, jeszcze z dzieciństwa. Gdy sięgałam po powieść "Dopóki mamy twarze", osławionego C.S.Lewisa (głównie za sprawą serii "Opowieści z Narnii...") nie spodziewałam się, że natknę się na dzieło, które na długo zapadnie w moją pamięć i stanie się jednocześnie jedną z moich ulubionych książek... jest to bowiem powieść nawiązująca do mitu opowiadającego o miłości Psyche i Erosa...(o samym micie można przeczytać tutaj: klik)

Clive Staples Lewis (ur. 29 listopada 1898 w Belfaście, zm. 22 listopada 1963 w Oksfordzie) – brytyjski pisarz, historyk, filozof i teolog, członek grupy Inklingów. Stworzył cykl fantasy dla dzieci Opowieści z Narnii (The Chronicles of Narnia, 1950-1955, pierwsze wyd. polskie 1985-1989). Znany jest również z esejów religijno-filozoficznych.

Wydawnictwo: Esprit
Liczba stron: 360
ISBN: 978-83-60040-92-8

Mit o Psyche i Erosie, w powieści Lewisa przybiera całkiem inny charakter, jest jakby tłem dla całej fabuły, którą opowiada główna bohaterka, Orual, jedna z dwóch sióstr Psyche. Cały świat przedstawiony pozbawiony jest otoczki, która zazwyczaj towarzyszy mitom. Orual jest szpetną kobietą, której brzydotę wyśmiewa nawet jej ojciec, król barbarzyńskiego państewka, natomiast Psyche słynie z niesamowitej urody, a poddani często czczą ją jako boginię... Wszystko to sprowadza na młodą dziewczynę nieszczęście- zostaje oddana na pożarcie Bestii, która jest synem bogini Ungit (greckiej Wenus). Zrozpaczona Orual, która kocha Psyche jak własne dziecko (sama ją zresztą wychowywała, po śmierci jej matki), postanawia ją odnaleźć...

Do dziś dzień nie mogę przestać się zachwycać tą powieścią. Rozpaliła w mojej duszy ogień, przyciągnęła mnie na kilka godzin nie pozwalając się oderwać od niej choćby na minutę- ciągle trzymałam ją blisko przy sobie i czytałam niemal wszędzie: w autobusie, na przerwach między zajęciami, na przystankach... Oddałam jej serce, a ona dała mi przepiękną historię pełną zwątpienia, wiary i ludzkich emocji...

Książka niesie ze sobą całkiem ludzkie rozważania na temat wiary- czy bóg/bóstwa, w które wierzymy naprawdę istnieje/ą? Czy to on/one rządzą naszym życiem, zsyłają nam szczęście i nieszczęście? Co, jeśli jesteśmy tylko marionetkami w rękach boga/bóstwa? Każde z tych pytań zadaje sobie główna bohaterka, Orual w swej księdze, którą spisuje w gniewie i nienawiści i wymierza ją do bóstw z jej świata- domaga się odpowiedzi i sprawiedliwości...

Polecam, bo naprawdę warto!

Moja ocena: 6!

Za egzemplarz recenzyjny serdecznie dziękuję!

2011-06-05

Harjunpää i kapłan zła, Matti Yrjänä Joensuu

Z kryminałami zawsze mam problem, ale od czasu "Kolekcjonera"(recenzja ukazała się tutaj) powoli zaczynam się do nich coraz bardziej przekonywać, bo przecież nie tylko o rozwiązanie zagadki w kryminałach chodzi! :) "Harjunpää i kapłan zła" jest powieścią wykraczającą poza swój gatunek...

Matti Yrjänä Joensuu (ur. 31 października 1948 w Helsinkach) - fiński pisarz powieści kryminalnych, w których najczęściej w roli głównej występuje detektyw Timo Harjunpää. Pisarz na co dzień pracował jako policjant.


Wydawnictwo: Kojro
Liczba stron: 320
ISBN: 8391645827

Akcja powieści rozgrywa się we współczesnych Helsinkach, na ulicach pełnych zapracowanych ludzi, mieszkaniach, gdzie samotność doskwiera, miejscach, które skrywają tajemnice... Detektyw Timo Harjunpää próbuje rozwikłać zagadkę tajemniczych zbrodni, które zdarzają się na stacjach metra w całych Helsinkach.

W powieści oprócz głównego bohatera przeplatają się i inne, równie barwne postacie, m.in. żona jednego z zamordowanych, która jest w ciąży, albo jeden z fińskich pisarzy. Każda z tych osób, pełna własnych trosk w jakiś szczególny sposób wplątana jest w serię tajemniczych śmierci pod kołami pociągów helsińskiego metra. Autor do smaczku dodaje nam kompleksowy niemalże obraz samego sprawcy zabójstw- fanatyka religijnego, który wierzy w Macierz, a Chrześcijan uważa za heretyków i najgorszych wrogów.

Zawsze sobie ceniłam powieści fińskie, nie tylko dlatego, że Finlandia, zaraz po Japonii są moimi ulubionymi krajami, których kultura i obyczaje mnie fascynują- powieści z tego mroźnego kraju mają specyficzny klimat, który wprawia mnie zawsze w zdumienie: potrafi sprawić, że w jednej chwili powieść i fabuła mnie pochłania, a w innej zaś skłania do refleksji... I tym razem było tak samo, co jakiś czas przerywałam lekturę, by zastanowić się nad przeczytanymi słowami... Powieść niesie w sobie głębie, którą każdy na pewno dostrzeże :) 

Moja ocena: 5

Polecam serdecznie, zwłaszcza miłośnikom literatury fińskiej ale nie tylko! :)

Za egzemplarz recenzyjny dziękuję serdecznie!

Follow