2011-03-25

Zdesperowane kobiety postępują desperacko, Halina Pawlowska

Witajcie kochani! :) Dzisiejsza recenzowana powieść jest z typowym czeskim humorem z lekką nutką ironii. Jak zawsze życie niesie nam wiele przeciwności, tak życie bohaterki powieści "Zdesperowane kobiety postępują desperacko" jest nimi usiane.


Halina Pawlowska jest absolwentką praskiej szkoły filmowej, scenarzystką, publicystką oraz autorką powieści humorystycznych, wydawanych w wielusettysięcznych nakładach. W czeskiej telewizji prowadziła popularne programy, w tym własny talk-show o wielomilionowej widowni. Wydaje czasopismo „Sťastný Jim”. W 2005 roku nakładem W.A.B. ukazała się powieść Zdesperowane kobiety postępują desperacko. Według książki Dzięki za każdy nowy ranek w 1993 roku powstał film z Franciszkiem Pieczką w roli głównej, wyróżniony m.in. Czeskim Lwem.
 Wydawnictwo W.A.B
Liczba stron: 136

 "Zdesperowane kobiety postępują desperacko" to jedna z wielu powieści z mojej ulubionej serii z miotłą Wydawnictwa W.A.B, której polecać, myślę, że nie trzeba. Opowiada historię zagubionej kobiety, Olgi, która próbuje odnaleźć się po rozwodzie. Karierę zaczynała jako ekspedientka, po pewnym czasie udaje jej się skończy studia psychologiczne. Cały czas jednak rozpamiętuje swoją małą stabilizację i poszukuje mężczyzny, wybranka życia przez co wpada w niezłe tarapaty!
Powieść z humorem, który być może ze względu na wiek, nie za bardzo rozumiem. To jedna z niewielu powieści czeskich jakie w życiu czytałam, więc i doświadczenia nie mam i nie wiem, jak się odnaleźć... Powieść czyta się szybko i przyjemnie, humor bawi, ale nie rozbawia- czegoś mi w tej powieści brakowało. Myślę, że to powieść typowo kobieca, która mówi o tym, z czym my same możemy się borykać. (oby nie! :D) Sama bohaterka przypomina mi moją babcię: korpulentną wiejską kobietę, która ze wszystkim sobie poradzi i wszystko załatwi :) Ciepła powieść, do czytania w ponure marcowe wieczory :)

Moja ocena: 4.

6 komentarzy:

  1. Zapowiada się ciekawie.

    Czasem warto poczytać takie książki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam ją, kiedyś sobie z księgarni wzięłam bo za grosze mi wyszła, więc stwierdziłam, że co mi tam. Ale nie czytałam jeszcze.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie zachęciłaś:). Nic tylko teraz polować na książkę:D
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Serię z miotłą sobie cenię, jednak recenzowana książka mnie nie przekonuje. Czeska literatura będzie musiała jeszcze poczekać, aż ja poznam ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobrze jest czasem przeczytać coś takiego jak ta książka :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Sprawiłam sobie tę książkę po tym jak wyczytałam o Pawlowskiej dużo dobrych słów u Szczygła. Jeszcze nie czytałam, ale zapowiada się jako niezłe czytadło. Jeśli byś chciała z literaturą czeską się bardziej zaprzyjaźnić, to jeśli chodzi o takie współczesne klimaty to na pewno wart uwagi jest Viewegh. Choć mnie akurat w Czechach bardziej pociągają starocie :) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Follow