2014-02-06

Facet na telefon, A. J. Gabryel

Szczęście sprzedawane na godziny.

Temat prostytucji wydaje się być już tak przetarty przez wszystkie możliwe media: książki, telewizję, kino, prasę, internet, że ciężko uwierzyć, że znalazłam w całym tym ogromie, świeżość. W każdym z nich prostytucja jest, zazwyczaj czymś złym, czymś co powinno się potępiać (i, oczywiście, w większości przypadków tak jest). Prostytuujące się dzieci czy nastolatki są ofiarami biedy i złych rządów, porywane kobiety wywożone do obcych państw, zmuszane są do oddawania swojego ciała za marne pieniądze.  Tylko by przeżyć. Prawie nigdy nie słyszy się o prostytucji mężczyzn (a jeśli się słyszy są to tylko echa, nic pełnego, plotka, iluzja). Nie mówi się o prostytucji bez emocji, zawsze jest nasączona agresją, złem, brakiem wyboru. Sensacja i ludzkie cierpienie najlepiej się sprzedają, to prawda znana w świecie tak samo jak to, że słońce świeci w dzień a księżyc w nocy. Książka ta jest, jednak całkiem inna. Nie sprzedaje sensacji. Mimo, że budzi kontrowersje, nie odrzuca. W całym tym sajgonie tematycznym wypełnionym przez smutne, przykre i odrażające historie, ta zdecydowanie przeciera nowy szlak. 

Wydawnictwo: Wielka Litera
Data wydania: 11 lipca 2012
ISBN: 978-83-63387-19-8
Liczba stron: 336
O autorze tej książki wiadomo niewiele. Prowadzi bloga: grzesznikadam.blog.onet.pl, gdzie opisuje spotkania z klientkami, refleksje dotyczące życia i tego, co w danym momencie go inspiruje, drażni. Adam pochodzi z Łodzi, urodził się w 1978 roku. Na kanwie jego bloga powstała ta książka. Właściwie jest to zbiór blogowych postów, bijących autentycznością.

"Facet na telefon" to historia mężczyzny, który świadomie wybrał ścieżkę prostytucji. Świadomie wybrał krótkotrwałe i chwilowe spotkania z klientkami, powierzchowną intymność. Świadomie oblepia każde słowa kłamstwem. Próżny tylko pozornie. Książka wypełniona jest obrazem ludzkich charakterów. Kobiecych. Męskich. Charakterów tak różnorodnych, że aż zaskakujące, że autor przedstawił ich złożoność w tak piękny, prosty a jednocześnie poetycki sposób. 

Dla wielu czytelników jest to sztampowa, czasem nudna książka z zapisem erotycznych poczynań. Fakt, książka o takiej tematyce, przesączona jest erotyką. Tylko, że "Facet na telefon" podaje nam tę erotykę w wysmakowany, nie wulgarny sposób. Seks nie jest tutaj najważniejszy, wydaje się być łącznikiem. Dzięki niemu, czy też poprzez niego, główny bohater ukazuje ludzkie pragnienia, osobowości, ludzką obłudę. I motywy, dla których kobiety postanawiają korzystać z jego usług. Każda z nich jest inna, ale każdą łączy pragnienie szczęścia. Szczęścia sprzedawanego na godziny. Dla niektórych z nich, Adam jest aniołem niosącym ulgę. Dla innych zaś, kimś kto wysłucha, zrozumie i sprawi, że koleżanki będą pękać z zazdrości. 

Książka jest opowieścią o ucieczce przed rutyną szarego życia w korporacji. O chęci robienia czegoś zupełnie innego. O życiu, które wypełnia zapach kobiecych perfum i rozmazana twarze w pamięci. O życiu, które prowadzi się w kłamstwie... 

"Facet na telefon" to zdumiewająca charakterystyka ludzkich zachowań i osobowości. Przedstawiona ot tak, po prostu, suche fakty, obleczone w literacki język. Doskonały podział na postaci i narrację pierwszo- i trzecioosobową. Doskonała analiza spektrum ludzkich uczuć i emocji. Klimat powieści, chłodnawy, pomimo żaru bijącego z pełnych erotyzmu scen, sprawia, że nie można się od niej oderwać. Jest w niej coś więcej. Smutek, zagubienie i dziwne poczucie nierzeczywistości. Kontrast. Może dlatego, z czasem zaczęłam się zastanawiać, czy postać Adama to nie skrzętnie wykreowana osobowość, którą autor żyje od kilku lat... Oczywiście to domysły daleko idące.

Wiem, że wielu z Was odniesie całkiem inne wrażenie po przeczytaniu tej książki. Jestem także świadoma, że być może ciut idealizuję postać Adama i może w dziwny sposób reaguję na historie opowiedziane w książce. Uważam jednak, że nie ma w świecie tylko czerni i bieli, nie wszystko jest tylko złe albo tylko dobre. Wszystko zależy od kontekstu. I ta książka pokazuje to wszystko. Prawdę.

Godna polecenia.



2 komentarze:

  1. Znam tego Pana... ciekawa z niego osoba. Miłe zaskoczenie :)
    pozdrawiam, Mirise

    OdpowiedzUsuń

Follow