Spóźniony post, mam jednak nadzieję, że mi moją opieszałość wybaczycie ;) Troszkę się rozleniwiłam w lutym, jeśli chodzi o robienie zdjęć. Wolałam przeżywać dni, nie czułam potrzeby uwieczniania czegokolwiek na zdjęciach w ten sposób (mam tutaj na myśli wrzucanie zdjęć na instagrama ;)). Stąd mała ilość zdjęć z tego, najkrótszego miesiąca w roku. A dla mnie najszczęśliwszego, zresztą pisałam o tym tutaj :)
Zakładka- serduszko, zrobiona z okazji Walentynek |
Portret, który dostałam od Izy z bloga: library-doodle |
Przepiękny notes, który dostałam od Malwiny na urodziny! :) |
Kolejna, pociągowa lektura :) |
Mazurska wiosenna pogoda |
Mój mąż, Adam |
U Ciebie chyba nie ma czegoś takiego jak NIEINTENSYWNY miesiąc ;))
OdpowiedzUsuńMoże i nie ma, ale czasem jest mniej intensywny w zdjęcia ;)
Usuń