2012-02-01

Sesja egzaminacyjna.

Oto co właśnie mnie zajmowało przez długie dwa tygodnie: egzaminy, zaliczenia, kolokwia... codzienność została podporządkowana terminom egzaminów. Poranne wstawanie i codzienne zakuwanie, czytanie, ogarnianie notatek, wypijanie hektolitrów kawy... ah co to był za czas! Człowiek zmobilizowany do ostatek sił i próbujący ogarnąć materiał, którego nazbierało się już naprawdę dużo. Na szczęście, to już za mną. Kilka nocy nie przespanych i kilka dobrych ocen wpisanych do indeksu. Wreszcie wolność, wreszcie swoboda, ale tylko do poniedziałku! Nowy semestr zaczyna się w tym roku znacznie wcześniej, brak ferii i odpoczynku doprowadza mnie na skraj załamania nerwowego, ale cóż poradzisz biedny studencie?! 

Kilka zdjęć, wygrzebanych w google'u, które najpełniej oddają studenckie zmagania z egzaminami w czasie sesji:

Sesja, aż strach się bać! :P

Zaskoczyła, zaskoczyła. Zwłaszcza tych mniej ogarniających rzeczywistość ;)





Znam i takie przypadki :>







hahahaha.

A jak wygląda Wasza sesja? :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Follow