2012-02-23

Kiedy ulegnę, Chang-Rae Lee

Sięgnęłam po tą książkę spontanicznie, pod wpływem dobrych recenzji. Byłam jej ciekawa. Dobrze wiedziałam, że opisuje wojnę w Korei, ale nie sądziłam, że będzie aż tak ciężka do przełknięcia... (ciężka nie oznacza wcale kiepska!)


Chang-Rae Lee (ur. 29 lipca 1965) jest to koreańsko-amerykański pisarz i profesor wykładający na Uniwersytecie Princeton.
Lee urodził się w Korei Południowej w 1965 roku. Wyemigrował do Stanów Zjednoczonych wraz z rodziną, gdy miał 3 lata. Wychowywał się w Westchester w stanie Nowy Jork. Jest absolwentem Uniwersytetu Yale z dyplomem z języka angielskiego oraz Uniwersytetu w Oregonie. Pracował na Wall Street jako analityk finansowy.
Pierwsza powieść Lee, Native Speaker (1995), zdobyła wiele nagród w tym PEN. W 1999 roku ukazała się jego druga powieść Life Gest. Ta książka otrzymała nagrodę Asian American Literary Award.


Tłumaczenie: Andrzej Leszczyński
Tytuł oryginału: The Surrendered
Wydawnictwo: Świat Książki
Data wydania: marzec 2011
ISBN: 978-83-247-1925-9
Liczba stron: 496

"Kiedy ulegnę" to złożona opowieść opowiadająca historię kilkorga bohaterów, których losy w jakiś niepojęty sposób łączą się ze sobą. June straciła w wojnie całą rodzinę, a piętno, które odcisnęły na niej wydarzenia, których była świadkiem, na zawsze zmieniły ją. Hector zaciągnął się do wojska nie mając innego pomysłu na swoje życie. Uratował June i sprowadził ją do sierocińca, który powstał by zaopiekować się osieroconymi dziećmi. Tam June i on sam znaleźli swój azyl. I tam poznali Sylvie Tanner, żonę pastora. Wprowadziła ona promyk nadziei i miłości do ich małego świata. Los Sylvie nie był dla niej łaskawy... bardzo szybko straciła rodziców, sama próbowała dorównać im swoją chęcią pomocy innym i miłosierdziem...

Każdy z bohaterów "Kiedy ulegnę" został ciężko naznaczony przez życie. Każdy z nich przepełniony cierpieniem, przepełniony żalem próbowało żyć i znaleźć swoje własne miejsce na świecie. Czuło pustkę i samotność- wszakże gdy cierpimy, zostajemy sami ze swoim cierpieniem.
"Miłość może zranić bardziej niż wojna" - hasło reklamowe wskazywałoby na to, że to opowieść o miłości niespełnionej, przynoszącej smutek i ból. Moim zdaniem jednak jest to książka o popełnianiu błędów i żałowaniu tego, co się zrobiło, albo i nie zrobiło. Ciężko malujący się obraz zmarnowanego życia- tak widzę tę książkę. Zapis zmarnowanego życia, napiętnowanego przez złośliwy los... i ludzi, którzy są zbyt słabi by naprawić wyrządzone zło.

Ciężko mi było dokończyć tę książkę, nie dlatego, że była kiepska... było w niej jednak coś, co sprawiło, że odkładałam ją na bok i nie chciałam czytać więcej. Sprawiała, że zaczęłam zastanawiać się nad swoim życiem, czułam przeszywający ból... Mimo to były momenty, kiedy wracałam do niej z utęsknieniem.

Muszę przyznać, że okładka jest niezwykła. Melancholijna. I przykuwająca wzrok.

Polecam, bo warto.

Moja ocena: 5-

25 komentarzy:

  1. Chyba się skuszę ale dopiero jak ogarnę swój stos recenzencki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Co do okładki, to chyba nie zwróciłabym na nią większej uwagi, ale to co napisałaś o samej książce bardzo ciekawe. Tytuł jak najbardziej do zanotowania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie na pierwszy rzut oka właśnie okładka zachwyciła. Taka delikatna, a jednocześnie "ciężka" poprzez liternictwo :)

      Usuń
  3. Ta książka za mną chodzi od września czy października. I zaczęła mnie nawet prześladować xD''' Gdzie nie spojrzę, tam ona _^_; I Ty jeszcze kusisz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepraszam xDD Nic na to nie poradzę. Warto po prostu :D

      Usuń
  4. Mam tę książkę na liście, ale nie spodziewałam się, że jest tak trudna... Dobrze być przygotowaną na cięższą lekturę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie. Też myślałam, że nie jest to aż tak ciężka książka. Chociaż, jak wiadomo, każdy odbierze ją indywidualnie :)

      Usuń
  5. Okładka piękna. Książka wydaje się ciekawa i warta przeczytania, chociaż na razie mam dość podobnej tematyki. Za jakiś czas może :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będę czekać zatem, że się za jakiś czas, podzielisz wrażeniami :)

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. Przepraszam, ale naprawdę jest czym kusić :D

      Usuń
  7. Masz rację co do tej okładki, przykuwa wzrok, już kilka razy ją widziałam i za każdym apetyt na nią wzrastał ;) Więc może może. Zwłaszcza, że recenzja zachęca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę warto, mimo, że do lekkich nie należy :)

      Usuń
  8. Lubię takie historie, pozostające w pamięci

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam tę powieść w planach właśnie przez to, że może - i chyba powinna - ta książka wywoływać niesamowite emocje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I wywołuje, czasami zbyt duża ilość emocji daje się we znaki, bywa tak że trzeba miarkować czytanie... :)

      Usuń
  10. Coś dla mnie. Lubię taką literaturę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też właśnie i chyba bardziej niż jakąkolwiek inną :)

      Usuń
  11. Lektura raczej ciężkawa, ale może akurat przypadnie mi do gustu...?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbuj i potem zdaj relację, czy przypadła :)

      Usuń
  12. Czytałam tę książkę w zeszłym roku (o ile dobrze pamiętam). Nie była to pozycja łatwa, ale z pewnością godna uwagi.

    OdpowiedzUsuń
  13. Mam ochotę na tę książkę od dnia jej premiery :)

    OdpowiedzUsuń

Follow