Lista stu piosenek na każdy dzień, odpowiadająca tym kryteriom.
Macie czasem tak, że na swojej drodze spotykacie osoby, które w jakiś dziwnie magiczny sposób również dzielą Wasze upodobania, także te muzyczne? Mam to szczęście, że właściwie większość moich przyjaciół i znajomych słucha podobnej muzyki, razem się nią zarażamy i cieszymy z nowych utworów danego wykonawcy czy zespołu. Ten dzień narobił mi nie lada trudności, bo jak znaleźć piosenkę, którą lubią moi przyjaciele, a której ja nie zdzierżę? Ciężko.
Dzień 5: Piosenka, którą lubią Twoi przyjaciele, ale nie ty.
Na szczęście jest kilka gatunków muzycznych, których osobiście nie potrafię znieść. Jednym z nich jest hip-hop szerokopojęty. Nie chcę tutaj obrażać fanów tego pana czy gatunku, ale nigdy nie potrafią do mnie trafić. Nie umiem, pomimo (niekiedy) mądrych tekstów, fajnych bitów się w niej odnaleźć. Całkowicie inna bajka. I w takiej własnie bajce muzycznej mieszka moja cudowna młodsza siostra, Ewa. A to jej ulubiona piosenka, do której nie pałam miłością:
A jakie są Wasze piosenki, którymi zachwycają się Wasi przyjaciele, a Wy ich po prostu nie trawicie? :)
Pssst. Wiem, ostatnio tutaj bardzo muzycznie, ale już szykuję kilka postów dotyczących i filmów i przeczytanych książek. Proszę o cierpliwość :)

Hip-hop to też nie mój gatunek, chociaż jak byłam mała to mogłam bez przerwy śpiewać: "Ile dałbym by zapomnieć cię..." :D
OdpowiedzUsuńFakt, ta piosenka chyba wszystkim nam siedziała wtedy w głowach :D
Usuń