Nie jestem wielką entuzjastką zbiorów opowiadań, bo wiem, że zawsze następuje zbyt szybki koniec. Koniec fabularny i wspólnej przygody z bohaterami opowieści. Nie potrafię się wtedy odnaleźć w następnym z kolei opowiadaniu, ale są takie zbiory, których poszczególne komponenty są idealnie dobrane. Łączy je coś nienamacalnego, jakiś klimat nieuchwytny, drżący pod powieką, mamiący czytelnika i kojący (zbyt) szybki koniec jednej historii. Takim zbiorem jest właśnie "Wieża", Ahsana Ridha Hassana, którą dostałam od Wydawnictwa Novae Res za co serdecznie dziękuję! Muszę przyznać, że jestem zaskoczona, gdyż jest to debiut literacki założyciela największego w Polsce portalu selfpublishing - Wydaje.pl.
"Wieża" to pięć opowiadań. Opowiadań nasączonych grozą, ale nie jest to groza prosta objawiająca się dużą ilością krwi lejącej się z ciał nieszczęsnych ofiar. Jest to wysmakowana groza, działająca bardziej na psychikę czytelnika, trzymająca w napięciu.
I tak oto w tytułowym opowiadaniu, spotykamy małżeństwo, które wprowadziło się do nowego domu, z dala od zgiełku miasta. Domu położonego w malowniczej, górskiej krainie w otoczeniu przepięknych lasów. Małżeństwo to przeżywa pewien kryzys, który się zaognia po dwóch tygodniach urlopu obojga małżonków. Michał pozostaje w domu, ma zamiar skrupulatnie urzeczywistnić marzenie o napisaniu powieści, Monika zaś wyjeżdża z grupką znajomych na wczasy na Mazury. Sytuacja staje się coraz bardziej zagadkowa, bo od momentu zamieszkania w wymarzonym domu, Michał widzi w ogrodzie tajemniczą wieżę. Szczelnie zamkniętą, ceglaną, niewidzialną dla Moniki. Opowiadanie to jest jedną wielką zagadką, w pewnym momencie straciłam rachubę: nie wiedziałam już co jest fikcją, a co jest realnym światem. Doskonały zabieg retrospektywny, dzięki niemu poznajemy bohaterów znacznie bardziej, zżywamy się z nimi. I wielki plus za otwarte zakończenie.
Reszta opowiadań jest równie zagadkowa, klimatyczna. Niby zwyczajne życie, zwyczajnych ludzi (freelancera z długami, nastolatka, który zostaje pośmiewiskiem klasy, artysty satyryka w średnim wieku), ludzi, którzy żyją obok nas, a mimo to mam wrażenie za każdym razem, że przenoszę się w jakiś tajemniczy świat. I właśnie ta tajemniczość jest słowem, które najczęściej przychodziło mi do głowy podczas czytania tego zbioru. Nie zdradzę Wam fabuły pozostałych opowiadań, bo nie chcę, przypadkowo, uronić zbyt dużo z klimatu książki. Musicie się przekonać sami, bo tylko sami odczujecie ten niesamowity, eteryczny klimat.
Ośmielę się stwierdzić, że zakochałam się w tym zbiorze. Zakochałam się miłością wieczną. Jest to zbiór, który każdą historią potrafi wzbudzić we mnie dreszczyk emocji, nie wystraszyć, raczej wywołać emocje, które zapierają dech w piersiach. I skłaniają do refleksji. Jest to książka, która z pewnością wymaga trochę uwagi od czytelnika. I skupienia. I właśnie za to ją pokochałam. Nie dostarcza czytelnikowi płytkiej rozrywki (jak większa część książek grozy), wzbogaca czytelnika. Zachwyca. Mnie zachwyciła. I od tej pory zajmuje w moim sercu wysoką pozycję.
Polecam. Warto.
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 28 listopada 2014
ISBN: 9788379425068
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz