Posty na temat czasopism zostały podzielone na kilka części, zdjęcia numerów nie odpowiadają miesiącowi bieżącemu (wybrałam losowe pozycje); w zestawieniu nie pojawiają się "Nowa Fantastyka" oraz "Zwierciadło", bo o nich już pisałam/piszę nadal.
Dzisiaj, chciałabym opowiedzieć Wam o odkryciu ostatnich miesięcy, magazyn, w którym rozkochałam się bezgranicznie ze względu na formę i treści w nim zawarte. "Slow" jest, bowiem czasopismem, który zmusza do zatrzymania się w tym pędzącym świecie i refleksji.
"Slow" to nietypowe miejsce. Zatrzymuje czas. Przez chwilę znajdujemy się w całkiem innym świecie - świecie, który otula mydlana bańka. Odrywamy się od codziennych trosk i zanurzamy w pasjonujących artykułach z szerokiej gamy tematycznej, "Slow" jest jednym z tych magazynów, gdzie znajdziemy wszystko (innymi słowy: każdy znajdzie coś dla siebie): i kulturę, i design/sztukę, i felietony; i artykuły tematyczne o np. ekologii; i przepiękne sesje zdjęciowe, w których się zakochuję (zwłaszcza, że większość z tych młodych autorów znam od kilku lat za pośrednictwem fotobloga - to strasznie miłe widzieć ich sukcesy i cieszyć się razem z nimi!). Wydawnictwo YOSO razem z redakcją odwaliło naprawdę dobrą robotę: i typograficznie pięknie skomponowany magazyn i treściowo idealnie dopasowany do rytmu ludzkiego życia. I do nas samych, zabieganych.
Oto przykładowe strony z tego numeru:
Zdjęcie by Marcin Nagraba - Photography & Art |
Bawi mnie, potrafi zmusić do refleksji. Zwraca uwagę na zmieniający się świat. Krzepi i jednoczy ludzi, którzy mają już dość pędzącego świata, chcieliby w końcu odpocząć, znaleźć chwilkę na odetchnięcie. I właśnie to im oferuje "Slow" - chwilę zapomnienia.
A co Wy sądzicie? Czytacie?
Inne posty w tym cyklu:
fajno, zaciekawiłaś mnie prasą, brawo dla Cię ;))
OdpowiedzUsuń[sarkazm wymierzony w samą siebie, nie w Ciebie, więc spokojnie]
Bycie wrednym to podobno cecha ludzi inteligentnych ;)
UsuńNie słyszałam o nim, szukam w sieci spisu treści, ale coś mi nie idzie.
OdpowiedzUsuńfakt, ciężko o spis treści w internecie, a szkoda.
Usuńhttp://www.gowork.pl/opinie_czytaj2,821142,0,0
OdpowiedzUsuńCo innego pracować u kogoś, a co innego czytać ich dzieło. Nie wnikam w te stosunki, nie wypowiem się, bo nie jestem "naocznym" świadkiem. Oczywiście, przykro jeśli tak jest w rzeczywistości, ale nikt tak naprawdę nie wie jak jest... (chyba, że jesteś jedną z tych, która tam pracuje?)
Usuń