Gdy publikowałam na swoim blogu ankietę, dotyczącą tego, co powinno znaleźć się jeszcze (oprócz recenzji) na łamach tego mojego, skromnego poletka według Was, nie sądziłam, że tak wielki odzew wzbudzą moje własne fotograficzne twory. Postanowiłam dzisiaj zrobić krótki przegląd moich prac i opowiedzieć Wam co nieco o tym aspekcie mojego życia.
1. Modelka: moja siostra; 2. (z różą) Joasia; 3. Iza (tutaj możecie obejrzeć jej twory rysunkowe); 4. Cielu i Saori z Drop Fucking Gorgeous - ulubione Cosplay'erki! |
Moja przygoda z fotografią zaczęła się dosyć niewinnie... Od dziecka uwielbiałam wyżywać się twórczo, godzinami przesiadywałam nad rysunkami, sama szyłam ubranka dla lalek (miałam wtedy z pięć lat, a mama nie pozwalała mi dotykać igły ani maszyny do szycia... ;p), zawsze ciągnęło mnie do wyrażania siebie w sposób inny, ale całkowicie mój. Kiedy to, po raz pierwszy dostałam stypendium w szkole średniej, postanowiłam zrobić coś zgoła innego: kupiłam pierwszy aparat. Zwykłą cyfrówkę Samsunga S730. To był rok 2007, a w moim domu to był pierwszy aparat (wcześniejsze zdjęcia robili nam zawsze wujkowie, ciotki... zwłaszcza z jakichś wydarzeń rodzinnych). Wtedy również założyłam fotobloga i od tamtej pory go prowadzę.
1. Joasia Cytrynka; 2. Ada z Warszawy; 3. i 4. Julian, mój cudowny przyjaciel. |
Nie znałam się kompletnie na fotografii. Nigdy nie czytam instrukcji obsługi, więc przez dłuższy czas nie używałam wszystkich funkcji aparatu, nie wykorzystywałam jego możliwości. Wolę być samoukiem, może nauka dłużej mi zajmie, ale przyniesie więcej pożytku i radości. Pierwszymi obiektami, które namiętnie fotografowałam było moje otoczenie, mój dom, łąki, rośliny, zwierzęta, przedmioty... Zafascynowała mnie fotografia makro i mikro - po dziś dzień kocham ją całym serduszkiem.
1. Cielu i Saori; 2. Daria; 3. Ola i Julia; 4. Ponownie Cielu. |
Dopiero w roku 2010 kupiłam na spółkę z moim byłym pierwszą lustrzankę. Sony Alphę 450. Od tamtej pory moja przygoda z fotografią zaczęła nabierać tempa, choć nadal to była forma pasji, zainteresowania. W sumie do tej pory jest, choć też i w pewnym sensie zawód, który najbardziej w świecie chciałabym wykonywać. Od 2010 roku zaczęłam się rozwijać, poszłam na pierwszą sesję zdjęciową, dokupiłam adapter do aparatu, dzięki czemu mogłam używać obiektywu- stałki 55 mm (dalszych parametrów nie pamiętam, niestety) ze starego Zenita 312m.
1. moja siostra, Ewa; 2. i 3. Dżoolka; 4. Maria |
Następnie losy moje i mojego byłego się rozeszły, przez prawie pół roku byłam bez aparatu, dopiero w marcu tego roku kupiłam swoje maleństwo, Sony a37. Od razu zaopatrzyłam się również w obiektyw 50 mm, f. 1.8, na którym pracuję po dziś dzień, jeśli chodzi o zdjęcia portretowe, co widzicie na załączonych sklejkach. Ciągle się rozwijam, kocham to robić, kocham fotografię całym sercem. Dzięki niej spotkałam wiele niesamowitych osób, z którymi mam kontakt po dziś dzień. Niektóre z nich stały się moimi bratnimi duszami w bardzo krótkim czasie.
Macie czasami tak, że wierzycie w coś z całych sił, kochacie to, co robicie i się w tym spełniacie, a to w zaskakujący sposób odwdzięcza Wam się za poświęcony czas i wysiłek? Moja fotografia właśnie tym dla mnie jest. Stała się marzeniem o idealnej pracy. I to marzenie z dnia na dzień staje się realne.
Wszystkie ograniczenia są w nas samych, tylko od nas zależy czy osiągniemy zamierzone cele - nigdy nie jest łatwo, ale pracą i wytrwałością można osiągnąć wszystko.
Moja historia z fotografią na pewno się jeszcze nie skończyła, mam nadzieję, że nie skończy się nigdy. Jestem wdzięczna za każdą chwilę, w której mogę swoimi umiejętnościami (przyznaję, nie są na wysokim poziomie, moja wiedza techniczna również kuleje, robię zdjęcia raczej intuicyjnie) sprawić komuś radość, podarować coś od siebie którymś ze zdjęć czy po prostu, pisząc lekko brutalnie, wyżyć się artystycznie :)
Macie jakieś pytania? Co Was absorbuje do tego stopnia? Co jest Waszą pasją?
Psst. Zdjęcia, które widzicie możecie w lepszej jakości obejrzeć na facebook'u, pochodzą tylko z tego roku (oprócz zdjęcia z Marią, które robione było w 2012 roku).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz